Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Witajcie,
Dziś dopiero natrafiłem na to forum i muszę przyznać, że wygląda na to że jestem w sytuacji podobnej do Waszej.
Wszystko zaczęło się ok 6-7tyg temu po bardzo długiej (6tyg. antybiotykoterapii).
Najpierw pieczenie w ustach i kwaśny smak. Diagnoza po kilku wizytach u różnych lekarzy wreszcie zrobili odpowiedni wymaz z jamy ustnej i stwierdzili kandydozę. Przeszedłem na dietę z małą ilością węglowodanów i cukru.
Po ok tygodniu od pojawienia się kandydozy pojawił się ucisk w lewym boku a następnie ucisk/ból/dyskomfort pod żebrami z lewej strony oraz tak ok 2-3cm w górę na lewo od pępka.
Dość szybko zacząłem tracić na wadze, ale to raczej składam na barki diety, bo ta była mocno restrykcyjna.
Zaczęły się diagnozy.
- krew, enzymy, ok 10 różnych badań na kał, mocz i inne.
- USG (tutaj stres i szok, bo pani radiolog zdiagnozowała stłuszczenie trzustki i "coś" na nerce. Oprócz tego złogi w nerce (od tej strony, od której jest ten ból)
- Szybkie TK z kontrastem, które wykluczyło zarówno stłuszczenie, jak i problemy na nerce. Chociaż ponoć złogów nie widać w TK.
Niestety objawy ucisku/bólu nie ustąpiły.
Kolejne badania i diagnozy.
Mam fajnego internistę i pozlecał tego sporo, m.in. kaloprolaktynę (podejrzewał zapalenie w jelicie po antybiotyku).
W kale nieliczne fragmenty skrobii, reszta ujemnie (krew, tłuszcz, etc)
W moczu ketony, ale to ponoć przez dietę i mało węglowodanów.
Jedyne, co wyszło to Zespół SIBO (dostałem antybiotyk od gastro, ale póki co go nie biorę, bo mam trochę stres przed kolejnym anty., czekam na konsultację z lekarzem moim)
Gastro dał mi też skierowanie na gastroskopię, ale bez przekonania.
Umówiłem się już na Gastro i kolono w sedacji.
Jedyne, co mi zostało to elastaza no i EUS.
Ale czytając Wasze historie, to zastanawiam się, czy jest to sens robić w ogóle.
Offline
Strony: 1