Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Cześć wszystkim,
Postaram sie dokładnie opisać swoją historie, bo jest w niej wiele rzeczy które nie pasują do tego waszych historii nie mam przewlekłego zapalenia raczej nie odczuwam bólu codziennie czy nawet raz w miesiącu, ale od początku.
7 lat temu kiedy miałem 20 lat trafiłem na badania krwi, po konusltacji u internisty wyszła mi amylaza w okolicach 600 Lipaza tez była przekroczona około 5 krotnie co do bólu nie był straszny byłem w stanie pracować wmiare normalnie jako że byłem studentem diagnoza natychmiastowa student alkoholik zapalenie trzustki, na USG wtedy wyszła mi lekko powiększona i tyle sie dowiedziałem wtedy, 6 dni hospitalizacji standardowej kroplówka zero jedzenia bez operacji . Gastroskopia jniczego nie wykazała
Wiem że kazdy ma rózną tolerancje na alkohol ale piłem dużo mniej i rzadziej niż znajomi ale diete miałem straszną przed OZT same smażone cieżkostrawne rzeczy nie rzadko fast foody, wyszedłem trzymałem diete ale w stylu że nie piłem nie paliłem i nie jadłem smażonego po 4 miesiacach wróciłem do alkoholu ale piwo na imprezie raz w tygodniu i powoli coraz cięzej jadłem, dobrze sie czułem zero objawów prócz zgagi często mnie męczyła bywałem u lekarza z zgaga przepisywal jakis lek i mijało na miesiac dwa .
Przez te 7 lat od tego czasu, raz mi sie zdarzył maraton alkoholowy czyli 3 dni picia pod rząd wtedy odczułem ból w nadbrzuszu, po czym nie jadlem przez 3 dni i przeszło wróciłem do diety uważałem na siebie i po 3 miesiacach wróciłem do jedzenia normalnego ale bez fast foodow sam sobie gotuje, czasami jem coś smażonego ale dobrze sie czuje.
W tym roku sytuacja sie powtórzyła stres mnóstwo problemów zacząłem regularnie pić i nie dbać w ogole o diete i o to co jem przez 3 miesiace 2-3 razy w tygodniu drink , wódka dodam że nie piłem do nieprzytomnosci około 200-250 ml wódki za kazdym razem.
Pod koniec kwietnia odczułem ból w nadbrzuszu nie był to wileki ból ale jednak, do tego duszności i drgawki domyślam sie ze wystąpiła gorączka udałem sie na badania ale dopiero 4 dni od tego incydentu przestrzegałem diety przez ten czas amylaza wróciła do normy wyniki miałem dobre po tych 4 dniach , poszedłem do lekarza Pani tez załozyła u mnie alkoholizm i zleciła badanie USG.
Jako że nie jestem ani alkoholikiem ani kimś kto nie chce dożyć 30 rzuciłem palenie, nie pije w ogóle, postanowiłem wreszcie zadbać o swoje zdrowie i tutaj pytanie do was bardziej doświadczonych:
- W jaki sposób mogę ocenić stan swojej trzustki ?
I jak sie dowiedzieć czy moje problemy były spowodowane trzustka a zapalanie nie było konsekwencja problemów z innym organem ?
- Czy możecie polecić jakiegoś na prawdę dobrego lekarza w Wrocławiu kto mógłby zając sie moim przypadkiem ?
- Czy po takich pojedyńczych zapaleniach zakładam że miałem takie 3 trzustka po jakimś czasie wraca do normalnego funkcjonowania ?
Z góry bardzo dziekuje za wszystkie wasze odpowiedzi
Pozdrawiam
Offline
Wyglada na to,ze ewidentnie Twoja trzustka nie toleruje alkoholu, na Twoim miejscu nigdy juz bym do niego nie wrocila, sama mam z nia klopoty od alkoholu ( objawy pojawily sie dzien po imprezie) i nie tykam juz chociaz tez pilam jak inni, kazdy ma inna tolerancje na alkohol. Zrob sobie rezonans na poczatek, i nie pij juz bo z tym organem nie ma zartow, dzis nic Ci nie bedzie po piwku a jutro trafisz na intensywna terapie z zagrozeniem zycia. Mysle ze jesli bedziesz tego przestrzegal to bedzie wszystko ok nie chcesz miec pzt to pain in the ass
Offline
Cześć
1. Poważniejsze zmiany w trzustce wychodzą na USG i tomografie komputerowym. Jak się dowiedzieć czy problemy z trzustką to efekt innego stanu zapalanego – cóż, od lekarza, tego nie da się stwierdzić bez kompleksowych badań.
2. Niestety nie jestem z Wrocławia, więc nie znam tamtejszych lekarzy.
3. Ciężko powiedzieć. Wielokrotne ataki OZT mogą zostawić ślad w postaci zwłóknień w trzustce. W przypadku niektórych etiologii OZT (np. agresywne leki, kamienie w przewodach) po usunięciu przyczyny pacjenci nie mają już problemów. W przypadku innych etiologii (np. genetyka, nieprawidłowości w budowie trzustki) kilkukrotne ataki OZT wróżą, że najpewniej będą się dalej powtarzać w przyszłości.
Offline
Cześć
![]()
1. Poważniejsze zmiany w trzustce wychodzą na USG i tomografie komputerowym. Jak się dowiedzieć czy problemy z trzustką to efekt innego stanu zapalanego – cóż, od lekarza, tego nie da się stwierdzić bez kompleksowych badań.
A czy jeśli po USG lekarz stwierdzi że mimo przejścia OZT 2-3 pojedynczych trzustka wygląda prawidłowo powinienem iść na rezonans żeby sie upewnić ? rezonans chyba jest dokładniejszy prawda ?
3. Ciężko powiedzieć. Wielokrotne ataki OZT mogą zostawić ślad w postaci zwłóknień w trzustce. W przypadku niektórych etiologii OZT (np. agresywne leki, kamienie w przewodach) po usunięciu przyczyny pacjenci nie mają już problemów. W przypadku innych etiologii (np. genetyka, nieprawidłowości w budowie trzustki) kilkukrotne ataki OZT wróżą, że najpewniej będą się dalej powtarzać w przyszłości.
w moim przypadku to raczej błedy dietetyczne i alkohol, ale z tego co sie dowiedziałem z internetu trzustka nie jest organem który sie odbudowuje / regeneruje tak jak inne i jeśli przebyło sie OZT to żyje sie z tym do końca życia nie ma tak że po 5-10 latach ona znowu jest w stu procentach zdrowa .
Ostatnio edytowany przez Maly90 (2017-05-29 21:43:42)
Offline
Kolego jeśli twoje dolegliwości to OTZ przez jedzenie i napewno bardziej alkohol to się poprostu ciesz. Jeśli będziesz się oszczędzał to można żyć z mniej wydolna trzustka. Pamiętaj, ze to taki organ, który przy około 80% uszkodzeniu zaczyna dopiero dawać objawy złego trawienia. Nie pij w ogóle alkoholu brachu i będzie dobrze. Ja chciałbym mieć ta szanse od losu i mieć "tylko"(wiem, ze zejść kończy się tragicznie) epizod OTZ za sobą.
Tak dużo ten alkohol znaczy dla Ciebie??? 90 to Twój rocznik??
Czy Ty wylądowałeś w szpitalu w trakcie tych trzech ataków OTZ?? Masz teraz bóle po jedzeniu??
Ostatnio edytowany przez czesiek (2017-05-29 22:59:37)
Offline
Nie znaczy aż tak dużo , fajnie byłoby jeszcze usiąść na plaży napić się zimnego piwa ale nie kosztem zdrowia . Tak 90 to mój rocznik.
Nie , nie odczuwam żadnych bóli , trzymam sie diety tzn nie jem tłustych rzeczy ani smażonych jeśli mięso tylko drób i max z grilla ale jeszcze tydzień po ostatnim incydencie kiedy sie najadłem czułem lekki ucisk .
Tak pierwszy "atak" kiedy miałem amylaze 600 skoczył się hospitalizacją w dwóch kolejnych przypadkach od momentu pojawienia się bólu do momentu pobrania krwi mijały 3 doby takie kolejki w NFZ niestety i przez te 3 dni nie jadłem wiec amylaza spadała.
Wiem doskonale sobie zdaję sprawę że nie jest źle , współczuje ludziom z PZT , moja aktywność na forum bierze się z tego iż nie chce też na to zachorować.
Aczkolwiek tak jak mówiłem przy moich "zapalaniach" nie czułem obezwładniającego bólu tak jak niektorzy opisują na forum byłem w stanie normalnie pracować po prostu bolał mnie brzuch tak jakby z głodu.. nie miałem też biegunki własnie odwrotnie ani tęz nudności wymiotów itp..
Offline
A czy jeśli po USG lekarz stwierdzi że mimo przejścia OZT 2-3 pojedynczych trzustka wygląda prawidłowo powinienem iść na rezonans żeby sie upewnić ? rezonans chyba jest dokładniejszy prawda ?
Niejednokrotnie słyszałem, że w przypadku samej trzustki TK jest o wiele lepszy niż rezonans. Więc ihmo nie ma sensu robić na własną rękę (kasa...), chyba, że ci jakiś lekarz zaleci.
w moim przypadku to raczej błedy dietetyczne i alkohol, ale z tego co sie dowiedziałem z internetu trzustka nie jest organem który sie odbudowuje / regeneruje tak jak inne i jeśli przebyło sie OZT to żyje sie z tym do końca życia nie ma tak że po 5-10 latach ona znowu jest w stu procentach zdrowa .
Zgadza się, trzustka się nie regeneruje (tylko "zabliźnia" - zwapnienia, zwłóknienia). Ale i jeden atak łagodnego OZT nie pozostawia raczej żadnych widocznych zmian.
Aczkolwiek tak jak mówiłem przy moich "zapalaniach" nie czułem obezwładniającego bólu tak jak niektorzy opisują na forum byłem w stanie normalnie pracować po prostu bolał mnie brzuch tak jakby z głodu..
Takie lekkie stany zapalne miałem w dzieciństwie wielokrotnie, także nie zawsze atak trzustki kończy się typowym OZT wymagającym hospitalizacji. Aczkolwiek to nie znaczy, że można to lekceważyć bo wyraźnie coś jest u Ciebie nie tak.
Tak pierwszy "atak" kiedy miałem amylaze 600 skoczył się hospitalizacją w dwóch kolejnych przypadkach od momentu pojawienia się bólu do momentu pobrania krwi mijały 3 doby takie kolejki w NFZ niestety i przez te 3 dni nie jadłem wiec amylaza spadała.
Następnym razem zrób amylaze w moczu prywatnie - koszt badania śmieszny, wyniki tego samego dnia dostaniesz a i są bardziej miarodajne w rozpoznaniu OZT jak badania amylazy w krwi. No i do tego taka informacja jest cenna dla lekarza, tj. jakie masz amylazy w chwili najbardziej dokuczliwych objawów:)
Offline
Byłem na USG wszystko w normie lekarz nie zauwazył nic niepokojącego w poniedzialek wizyta u lekarza może zleci TK ... zauwazyłem też u siebie że po większym posiłku obiadowym serce zaczyna mi walić jak głupie po godzinie mniej wiecej sie uspokoja to też mnie martwi...
Offline
Ja też często mam ten objaw jakby szybciej biło mi serce po posiłku...
Offline
Strony: 1